Sarah Mariam – stewardessa, mama i projektantka torebek: Historia marki SasuBags

Czy samotna mama i stewardessa na pół etatu znajdzie czas na prowadzenie własnego biznesu? Dla chcącego nic trudnego! Sarah Mariam zaczęła uczyć się szyć niedługo po porodzie – oglądała masę tutoriali na YouTube, gdy jej córeczka spała. Kupiła tanią maszynę do szycia i metodą prób i błędów zaczęła tworzyć pierwsze projekty. Teraz w każdej wolnej chwili, gdy nie lata po całym świecie, szyje cudowne torebki i sprzedaje je w swoim sklepie na Etsy. Drukowane materiały nadały torebkom z SasuBags nietuzinkowego charakteru. Komu, jak nie torbocholiczce na pełen etat zaufać w kwestii stworzenia przepięknej torebki? Przeczytajcie wywiad z twórczynią marki SasuBags! 

Jak zaczęłaś/nauczyłaś się szyć? 

Jako samotna mama, gdy moja córka była mała, wiele wieczorów spędzałam sama w domu. Szukałam czegoś, przy czym mogłabym się wyłączyć i kreatywnie wyładować. Kupiłam sobie tanią maszynę do szycia i zaczęłam szyć. Moim pierwszym projektem były małe torebki do kalendarza adwentowego mojej córki. YouTube był moją szkołą, obejrzałem mnóstwo tutoriali i wiele nauczyłam się na błędach! 

Skąd pomysł na szycie toreb? 

Wszystko zaczęło się od własnoręcznie uszytych dziecięcych rzeczy. Instagram był świetną platformą do publikowania i sprzedawania moich bloomersów i pajacyków. Instagram otworzył tak wiele nowych możliwości tego, co możesz zrobić z maszyną do szycia. Jako zatem zadeklarowana torboholiczka (niektórzy uwielbiają kupować buty, ja zawsze miałam torby), po prostu odważyłam się to zrobić i bardzo szybko uzależniłam się od szycia torebek. 

Chciałaś od razu stworzyć je z drukowanych tkanin

Jak najbardziej! Kolorowe, niezwykłe tkaniny sprawiają, że moje torby są wyjątkowe. Jest tak wiele wyjątkowych wykrojów i wzorów, które mogę skalować i wydrukować na wybranym rodzaju tkaniny. A gdyby tego było mało, mogę przesłać własne wzory. To czyni moje projekty jeszcze bardziej wyjątkowymi. Mam nadzieję, że wkrótce będę mogła tworzyć więcej własnych projektów, ale muszę jeszcze nad tym popracować, zanim będę zadowolona. 

Ile czasu zajmuje Ci uszycie torby? Jak to robisz, mając swoją pracę? 

Bardzo różnie i zależy od wykroju. Niektóre modele są tak skomplikowane i składają się z tak wielu pojedynczych części, że samo cięcie i prasowanie elementów może zająć 2 godziny. Na życie zarabiam jako stewardessa, ale na pół etatu. W dni wolne od latania właściwie zawsze jestem zajęta szyciem torebek i moim sklepem na Etsy. Czasami może to być dość wyczerpujące, ale wtedy ważne jest również, aby zrobić sobie przerwę. 

Co jest najtrudniejsze w prowadzeniu małej firmy w wolnym czasie? 

 Chęć uszczęśliwienia wszystkich jest czasem bardzo stresująca i zajęło mi trochę czasu, zanim nauczyłam się odmawiać. Często narażasz się na zbyt dużą presję i stres, ale w rezultacie kreatywność może ucierpieć. Muszę sobie przypominać, dlaczego to wszystko robię. Z Sasu mogę wyłączyć głowę, żyć swoją kreatywnością i tworzyć wyjątkowe dzieła. 

Czy planujesz dalszy rozwój SasuBags? Chcesz, aby było to Twoje główne źródło utrzymania? 

Mam tak wiele pomysłów i marzeń, że czasami sama nie mogę za nimi nadążyć. Z ekscytacją czekam na to, co przyniesie przyszłość. Ale nigdy dobrowolnie nie zrezygnuję z pracy stewardessy, po prostu za bardzo kocham latać po całym świecie.  

Jak poznałaś CottonBee? 

 Kolejny raz szukałam nowych tkanin i natknęłam się na CottonBee. To był strzał w dziesiątkę! Tak wiele cudownych i niezwykłych wzorów, że czułam się, jakbym poszukiwała skarbów. Spędzałam godziny na odkrywaniu nowych cudów i zapisywaniu ich w ulubionych. To po raz kolejny otworzyło nowe drzwi! Twórz własne projekty i odkrywaj wspaniałe wzory, można tu łatwo dostać tkaniny, których nie kupisz w żadnym innym sklepie z tkaninami. 

Czy masz niezwykłą/zabawną/dziwną historię dotyczącą jednego ze swoich projektów? 

Myślę, że wszyscy mieliśmy wpadki, takie jak zszyte rękawy, źle wszyte zamki błyskawiczne lub coś podobnego, co nas rozśmieszyło (a czasem doprowadziło do płaczu). Kilka lat temu przydarzyło mi się jednak coś głupiego. Podczas cięcia nóż obrotowy wypadł mi z ręki i poleciał prosto na stopę! Gładkie, głębokie cięcie wymagało kilku szwów. Pozostała mała blizna, ale jakoś mi się podoba, ta mała blizna. 

Instagram Sarah Mariam: Sarah Mariam (@sarahmariam81)

Instagram SasuBags: Bag and Earring Maker (@sasubags)

Paulina

Content writer, amateur photographer, sewist after work.

Powrót do góry
Przeczytaj również
Wykorzystujemy pliki cookie. Dowiedz się więcej w naszej Polityce prywatności.
Akceptuj i zamknij